Już 4 lata trwa wojna na wschodzie Ukrainy. Podczas tegorocznych wakacji będziemy gościć w Poznaniu kolejne młode matki z dziećmi, którym wojna zabrała najbliższą osobę – męża i ojca w jednej osobie.
Od października 2014 roku staraliśmy się dać odrobinę zapomnienia i wywołać uśmiech na twarzach 10 młodych kobiet i 20 dzieci.
Już 16 czerwca przyjedzie Switłana Kostyszyn z dwiema córkami bliźniaczkami Oleksandrą i Rusłaną (13 lat). Miały być w Poznaniu w ubiegłym roku, ale niespodziewane wydarzenia spowodowały przeniesienie wyjazdu na ten rok. Ojciec dziewczynek Jarosław Kostyszyn zginął niedaleko Awdijiwki 27 października 2014 roku.
Switłana z córkami mieszka w wiosce Tomasziwka w obwodzie chmielnickim. To właśnie reakcja Oleksandry i Rusłany na mój krótki list napisany z podróży na zwykłej kartce był motywacją do wysłania/wysyłania wszystkim „naszym” dzieciom kartek z życzeniami świątecznymi i urodzinowymi. Czasami nie zdajemy sobie sprawy z takich zwykłych (chociaż w dobie internetu to nie jest tak oczywiste), niewiele kosztujących gestów, kilku ciepłych słów. Poznamy się w Poznaniu 16 czerwca. Nasi goście zobaczą Rogalin, dokąd pojadą w niedzielę 17 czerwca z Pawłem Bulkiem. 18.06 na Dziedzińcu Szkoły Baletowej obejrzą spektakl baletowy w wykonaniu nauczycieli i uczniów szkoły. Z pewnością będzie wyjazd do ZOO, wypad do Pomarańczarni, na Maltę, Termy. Brama Poznania, koziołki i Stary Rynek, lody, kawa – to stały punkt programu. Sądzę, że pomysłów nie zabraknie. Bo w końcu jeden tydzień to nie tak dużo. Mam też nadzieję, że znajdą się młodzi Ludzie Dobrej Woli, znający język ukraiński, dzięki którym Switłana i jej córki będą wspominać pobyt w Poznaniu z przyjemnością. Bo ja, nie bacząc na moją energię życiową, mogłabym być babcią Oleksandry i Rusłany. A ile czasu można spędzać z babcią? Chociaż, z fajną babcią czas z pewnością przeleci „jak z bicza strzelił”.
Kolejny miesiąc wakacji –LIPIEC. Data przyjazdu gości dokładna nie jest jeszcze ustalona, chociaż wiemy, że będzie to tydzień między 09 a 18 lipca. Przyjadą dwie przyjaciółki z Łucka. Ich przyjazd zaproponował niezwykły wolontariusz z Łucka – Rusłan Telipski. To on zaproponował w ubiegłym roku przyjazd Tani Rupy z dziećmi. Mąż Natalii Iszuk, Wołodymyr, zginął 26 sierpnia 2014 roku pod Iłowajskiem.
Rodzeństwo Anna (4,5) i Stanisław (6) Iszuk w Poznaniu będą się bawić razem z Matwijem Liaszukiem (4,5). Tato Matwija, Maksym Liaszuk zmarł 29 sierpnia 2014 roku w wyniku ran odniesionych pod Iłowajskiem. Matwij Liaszuk nie ma rodzeństwa, ale przyjaźń mamy Oli z Natalią – mamą Ani i Stasia z pewnością pozytywnie wpływa na dziecko. Program dla takich małych dzieci musi obfitować w zabawy na huśtawkach, zjeżdżalniach i trampolinach. Ale musimy pomyśleć też o młodych mamach. Swoje towarzystwo już zaoferowała rodzina Kateryny i Igora Sytiuk (wraz z trójką wspaniałych synów) z Krzemieńczuka, na stałe mieszkająca w Kiekrzu.
W sierpniu będziemy gościć trzecią mamę z dziećmi, tym razem WOLONTARIUSZKĘ ze Lwowa – Zorianę Stepenko z synami: Arturem (7), Tymurem (8) i Maksymem (13). O nich napiszemy trochę później.
Jeśli są chętni do pomocy w opiece nad naszymi gośćmi – proszę o kontakt na maila: airr@amu.edu.pl
Chętni do wsparcia finansowego mogą wpłacić „cegiełki” na konto:
73 1020 4027 0000 1102 0174 8656
Anna Chraniuk,
ul. Rogalińskiego 13,
60-267 Poznań
Tytułem: „Dzieci z Ukrainy”