Olena Kushniruk (ur. 1984)
Mąż Oleksandr (1982-2014) miał wyższe wykształcenie wojskowe, podpułkownik, brał udział w misji pokojowej w Naddniestrzu. Po wybuchu wojny na wschodzie Ukrainy pełnił funkcję szefa wywiadu 28 brygady zmechanizowanej. Zginął 25 grudnia 2014 roku od miny-pułapki między Piaskami i Perwomajskiem w obwodzie donieckim.
Dzieci: Kateryna (27.02.2008) i Anna (28.06.2012)
Olena z córeczkami mieszka w Chmielnickim.
W Glince Szlacheckiej k/Poznania były 4-10 sierpnia 2016r.
Olena Kushniruk została wytypowana do naszej akcji przez wolontariuszkę z Chmielnickiego Łesię Herasymczuk.
3 sierpnia spotkaliśmy się z Oleną i dziewczynkami na dworcu kolejowym we Lwowie. Po dwóch godzinach oczekiwania przekroczyliśmy granicę i pomknęliśmy nową autostradą w stronę Wrocławia. Z Chmielnickiego nasi goście wyjechali o 6-ej rano, więc zmęczenie dało się w znaki dzieciom, które dość szybko usnęły. Dzięki temu brak infrastruktury wzdłuż autostrady nie był bardzo dotkliwy. Zatrzymaliśmy się dopiero w okolicach Tarnowa na dużym parkingu.
Kolację i nocleg zaplanowaliśmy w hotelu WIKTORIA w Piekarach Śląskich. Ponieważ właściciele Wiktoria i Roman Jaremkiw mówią po ukraińsku, wszyscy czuli się jak u siebie w domu.
W drodze do Poznania zaintrygował nas stojący samolot, więc zjechaliśmy z trasy i okazało się, że jest to restauracja, a wokół niewielki teren rekreacyjny. Kawa, soczki, pierniki toruńskie i …. sesja zdjęciowa.
Olena z dziewczynkami zamieszkały w gościnnym domu państwa Moniki i Michała Przybylskich w uroczym miejscu o intrygującej nazwie Glinka Szlachecka, niedaleko Kostrzyna pod Poznaniem. Córeczki państwa Przybylskich – Basia i Jagna czekały na Katię i Anię. Po pięciu minutach dzieci już znalazły wspólny język, a przepiękny pies stał się nowym przyjacielem.
W grudniu 2015 roku Michał Przybylski napisał na stronie dziecizukrainy.pl : „Wasi Ojcowie byliby dumni z Was”. Nawiązaliśmy kontakt. Pan Michał przywiózł odzież, obuwie, zabawki, które następnie przekazaliśmy dzieciom w Ukrainie. Podczas rozmowy przy kawie wyraził chęć przyjęcia u siebie w domu rodziny z Ukrainy, albo wspólny wyjazd na wakacje w lipcu nad jeziorem, w lesie. [To druga rodzina polska, która przyjęła w swe progi i zaopiekowała się osieroconą w wyniku trwającej wojny rodziną z Ukrainy. Rok temu państwo Świderscy gościli u siebie Halynę Fedczyszyn i jej córeczki Wiktorię i Darię z Lubomla koło Łucka]. Planowany termin lipcowy trzeba było zmienić na sierpień ze względu na problemy z uzyskaniem wizy. Udało się zgrać przyjazd Oleny z wolnym czasem państwa Przybylskich. W ciągu kilku dni goście z Ukrainy byli w Poznaniu, Biskupinie, Kórniku. Wizyta w ZOO, kolekcja motyli, klimat Pomarańczarni utrwalone na zdjęciach na długo zostaną w pamięci dzieci. W Parku Dinozaurów Ania zgubiła swoje buty… niezbędne okazały się zakupy.
W Poznaniu wiele radości było z koziołków – tych nad zegarem Ratusza i tych w białych kożuszkach pozujących do zdjęcia. Fontanna na Placu Wolności dała trochę ochłody, a piękna tęcza po deszczu podkreśliła piękno starego Poznania. Jedną z wizytówek naszego miasta jest zabytkowa Katedra Poznańska, a w jej pobliżu „Brama Poznania” – niezwykle ciekawe muzeum, w którym zwiedzający, niezależnie od wieku znajdą coś dla siebie.
9 sierpnia Olena z Katią i Anią pojechały do domu. Kilka dni spędzonych w obcym kraju wśród nowych przyjaciół z pewnością pozwoliły mamie oderwać się od problemów dnia codziennego.